wtorek, 1 maja 2012

Coraz bardziej intensywnie

Coraz intensywniej żyję, mam coraz więcej pracy, poznaję wciąż nowych fajnych ludzi, przez to mam coraz mniej czasu. Wiem, że to tylko taka faza, kiedyś się uspokoi, ale nie wszystko. Towarzysko-imprezowo działo się i będzie się dalej działo przez cały maj. Przygotowania do ślubu koleżanki idą pełną parą, po drodze wieczór panieński i jeszcze kilka imprez. I wczoraj się dowiedziałam, że mam robić dekoracje w kościele i na sali. A w pracy dalej nadgodziny. Jestem po tym wszystkim padnięta fizycznie i umysłowo. I chociaż zostaje mi wieczorami trochę czasu, to nie jestem w stanie nic robić. Chciałabym... chciałabym się skupić na tym, co lubię i co jest mi ważne, i nie mam sił. Zostaje mi więc słuchanie muzyki, mogę się wtedy odprężyć, spróbować pozbierać myśli, uspokoić...
Mam nadzieję, że powoli wrócę do dawnej formy i wrócę znowu na fora, na które już prawie nie wchodzę, bo raz: nie mam kiedy, a dwa: denerwuję się sama na siebie, że jak już zaglądnę to nie mogę się skupić, żeby napisać kilka sensownych postów. Nawet na blogi, które czytałam z chęcią i ciekawością (a jest ich sporo) już nie wchodzę - brak czasu. Co więcej: nie wchodzę na mojego własnego bloga, nie zaglądam czasem nawet dłużej niż tydzień, bo po co? Zaczynam pisać notkę i prawie przy tym zasypiam. A tyle tematów chodzi mi od dawna po głowie. Aktualnie wszystko kończy się na planach, a i tych nie ogarniam tak do końca.

Zbyt dużo się zmienia w moim życiu, ale większość to dobre zmiany. Chyba... ;) Pracy już chyba nie będzie mniej, to już zostanie. A jak koleżance wyjdzie to co planuje i przeprowadzi się na stałe i na zawsze do Berlina, to ja będę miała na zawsze więcej pracy. Zobaczymy...
Co robić? Dni są niby coraz dłuższe, a moje coraz krótsze?

Jest jednak tak świetnie, że wieczorami, choć padnięta to nie mogę zasnąć, bo przypominam sobie ostatnie wydarzenia. Nasze wspólne imprezowanie z pracy było tak fajne, że koledzy i koleżanki planują już następne ;P. Powariowali normalnie... Ja najpierw muszę przeżyć wszystkie majowe weekendy. I wrócić na moje chomiczkowe strony. A życie robi i tak to co chce :).

Fun - We Are Young

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz